Agile stoi za sukcesem wielkich firm technologicznych, ale nie jest związany tylko z tą branżą. Oczywiście Agile kojarzy się głównie z IT – rozpowszechniony jest nawet termin: zwinne wytwarzanie oprogramowania. Minecraft, Spotify – to niektóre z takich produktów, które powstały w zwinny sposób. Ale i inne znane marki m.in. producent klocków LEGO, czy firma SpaceX tworząca rakiety – również pracują w zwinny sposób.
Gdzie jest ta magia Agile? Agile – całkiem rozsądnie – zakłada, że zmiany są nieuniknione, więc, zamiast sztywno trzymać się planu – lepiej być elastycznym (lub inaczej: zwinnym, bo to właśnie znaczy słówko agile po angielsku). W rezultacie możemy osiągnąć lepsze efekty mniejszym nakładem pracy. A taki sposób pracy jest niewątpliwe czynnikiem, który pomaga zwinnym organizacjom zdobyć rynek, pokonać konkurencje i tworzyć innowacyjne produkty i usługi.
Na czym więc polega Agile i jak może pomóc Tobie? Zapraszamy do lektury!
Spis treści
- Agile konta chaos
- Jak działa Agile?
- Jak pracuje się zwinnie?
- Manifest myślenia zwinnego
- Myślenie Agile
- Więcej o zwinnym myśleniu
Agile konta chaos
Zaczniemy jednak od tego, czym Agile nie jest. Czasami możesz się spotkać ze stwierdzeniem, że Agile to po prostu usprawiedliwienie dla chaosu: “Gdzie macie dokumentacje?”; “Nie mamy! Pracujemy w edżajlu”. To nie jest Agile! To jest po prostu chaos.
Chaos od Agile oddziela bardzo wyraźna granica: AGILE ZAWSZE MA PLAN. Na dodatek ten plan jest zawsze aktualny ?. Bo do planów można mieć dwojakie podejście:
- przygotować plany: wykuć je w kamieniu i liczyć, że doprowadzą Cię do celu
- wybrać cel, przygotować plany prowadzące do tego celu i… zmieniać je, gdy tylko odkryjemy, że jest lepsza droga.
Która z tych opcji wydaje Ci się bardziej sensowna?
A czy nazwa BlackBerry coś Ci mówi? No właśnie – większości ludzi już nic. A to kiedyś był jeden z dużych producentów telefonów komórkowych – co 5 telefon pochodził od tego producenta. Ta firma to świetny przykład na to pierwsze podejście do realizacji planów – byli w tym bardzo dobrzy. Zrobili super projekt, zaplanowali go w szczegółach, przeznaczyli odpowiednie zasoby finansowe i zaangażowali sprawne i kompetentne zespoły. Dowieźli projekt na czas i nawet zmieścili się w budżecie – tylko że w czasie, gdy budowali swój super telefon, rozpowszechniły się ekrany dotykowe i nikt już nie potrzebował telefonów z klawiaturą.
Patrząc z perspektywy czasu, to podejście tej firmy wydaje się pozbawione sensu. Jednak, gdy popatrzysz na firmy dookoła i na swoje zawodowe doświadczenie, to ciągle za sukces w projekcie uważa się zrealizowanie wszystkich wymagań projektowych w zadanym czasie i pieniądzach. Tylko czy realizując listę wymagań, osiągniemy zamierzony efekt? Zazwyczaj nie.
Jak wygląda to w Agile?
Jak działa Agile?
Myślenie agilowe to nie jest nic nowego. Nic, co przyszło nagle z kosmosu i oświeciło ludzkość. Na co dzień, gdy jesteś w domu, lub gdy jedziesz do pracy, to robisz dwie rzeczy:
- posługujesz się rozumem oraz
- nie robisz rzeczy bez sensu.
I to właśnie są dwa fundamenty, na których opierają się wszystkie zwinne sposoby pracy.
Agile nie jest metodyką ani procesem – to sposób myślenia oparty na zdrowym rozsądku i nierobieniu rzeczy bez sensu. Do metodyki jeszcze daleka droga, zazwyczaj krokiem pośrednim jest framework, czyli ramy postępowania, takie jak Scrum.
A jak to działa u Ciebie na co dzień?
Jedziesz do pracy i właśnie uciekł Ci tramwaj, którym z reguły dostajesz się do biura. To co robisz? Rozglądasz się w lewo, rozglądasz się w prawo: o tutaj obok jedzie też autobus. Dlaczego tak zrobisz? Bo liczy się dla Ciebie cel, a nie sztywne trzymanie się planu. Chcesz dotrzeć do pracy, a nie przejechać się tramwajem…
Na co dzień większość z nas jest Agile. To jest naprawdę dobra wiadomość, bo to oznacza, że często nie musimy robić nic wbrew sobie, aby zacząć pracować zwinnie. Jest jednak pewien problem…
Czasem coś niedobrego się dzieje, gdy przekraczamy magiczny portal prowadzący do biura. Siadasz w pracy przed biurkiem i budujesz coś zgodnie ze specyfikacją. Myślisz: „Ale to chyba jest bez sensu, czy na pewno klient tego potrzebuje?„. Jednak siadasz do roboty, bo twoim zadaniem jest zbudować rzecz zgodnie z tym, co napisano.
Za kilka miesięcy, gdy skończycie, okaże się, że miałeś rację: to się nie sprawdza ?. To trochę tak jakby Twoim celem w robocie było przejechanie się tramwajem (zbudowanie czegoś według dokumentacji), a nie dojechanie do pracy (zbudowanie czegoś, co ludzie potrzebują).
To jak zrobić to dobrze? Czy nie możemy to od razu dobrze wymyślić? Zazwyczaj nie, bo to są rzeczy, które musimy odkryć.
Jak pracuje się zwinnie?
Grywasz czasem w gry strategiczne – takie jak Civilisation lub The Settlers? Gdy zamierzamy zbudować nowy produkt lub stworzyć nową usługę – nasza sytuacja często wygląda tak, jak w tej grze:
Na początku na planszy jest bardzo dużo białych plam na mapie – jest dużo rzeczy, które musimy odkryć. Wszystko, co mamy to hipotezy: nie wiemy, czy to, co planujemy (wymagania projektowe), rozwiąże problemy użytkowników i da pożądany efekt.
W którą więc stronę pójść? Na górę? Czy lepiej na dół? Jak odkryć te pola, które mogą dać nam jak największą wartość? Ciężko jest uwzględnić w naszych planach tyle niewiadomych rzeczy. Gdyby tylko istniał sposób, aby odkryć te rzeczy wcześniej…
Ale czy to nie PO TO jest właśnie Agile?
Oczywiście, że tak! Bez sensu jest przecież budować coś przez kilka miesięcy, aby na końcu odkryć, że to nie to, co klienci potrzebują (albo że konkurencja ma ekrany dotykowe).
To jak wygląda ta zwinna praca?
Po pierwsze pracujemy w krótkich odcinkach czasu (zwanymi iteracjami), a każdy z tych odcinków kończy się dostarczeniem czegoś, co można spróbować użyć.
Po drugie wnikliwie patrzymy na to, co zbudowaliśmy i staramy się odkryć jak najwięcej (fachowo nazywa się to inspekcja).
Po trzecie na podstawie tego, co właśnie się dowiedzieliśmy, dostosowujemy plan na dalsze działania (adaptacja).
Nie jest to nic skomplikowanego prawda? Choć rewolucyjne było to, że pewnej grupie ludzi udało się uchwycić i sformułować zasady, które stały się podstawą zwinnych metod (m.in. Scruma).
Manifest myślenia zwinnego
Kilkunastu gości z IT – m.in. Martin Fowler, Robert C. Martin, Ken Schwaber, czy Jeff Sutherland (tych dwóch ostatnich to twórcy Scruma), miało po prostu dosyć biegania w kółko z pustymi taczkami i w 2001 sformułowali zasady myślenia zwinnego:
W wyniku naszej pracy zaczęliśmy bardziej cenić:
Ludzi i interakcje od procesów i narzędzi.
Działające oprogramowanie od szczegółowej dokumentacji.
Współpracę z klientem od negocjacji umów.
Reagowanie na zmiany od realizacji założonego planu.
Oznacza to, że elementy wypisane po prawej są wartościowe, ale większą wartość mają dla nas te, które wypisano po lewej.
Manifest Agile
Całkiem rozsądne, prawda?
Zamiast więc narzucać procedury, szczegółowe dokumentacje, podążanie za sztywnym planem, to stawiamy bardziej na ludzi i ich współdziałanie, szybkie reagowanie na zmiany i częste sprawdzanie efektów pracy.
Myślenie Agile
Agile to oczywiście super koncepcje i inspirujące wskazówki (możesz spotkać określenie Agile mindset), ale co konkretnie należy robić? Jak pracować w zespole, aby być Agile? Przydałoby się jakiś zestaw narzędzi i praktyk, które przełożą te zasady na działania.
Na szczęście powstało już wiele zwinnych metod i frameworków – z których obecnie najpopularniejszy to Scrum: z raportu State of Agile wynika, że sporo ponad 50% ankietowanych firm, używa w codziennej pracy Scruma:
Więcej o zwinnym myśleniu
Chcesz dowiedzieć się więcej, w jaki sposób pracować zwinne? To na koniec mamy dla Ciebie dwie propozycje:
Po pierwsze możesz dołączyć do naszej grupy mailowej o Agile i Scrumie. Co tydzień wyślemy Ci porcję inspirujących i praktycznych materiałów:
Po drugie wspólnie z wydawnictwem HELION wydaliśmy książkę: „#AgileKtóryDziała – pracuj zwinnie i skutecznie”. Książkę w wersji drukowanej lub elektronicznej możesz nabyć tutaj.